Wyczytałam, że kopalnia Stanisław gdzie metodą odkrywkową pozyskuje się kwarc jest najwyżej położoną kopalnią w Europie. Poza tym nigdy nie byliśmy tam zimową porą. Zatem mieliśmy doskonały cel na naszą dzisiejszą wycieczkę biegową. Widoczność zapowiadała się od rana dobra, tylko lekkie zachmurzenie, poza tym powietrze przejrzyste.
Początek w większości pod górę, tempo mamy wolne, ale mimo tego mijamy całe wycieczki na nartach biegowych. I tylko jeden narciarz jakoś tak bardziej wyczynowo poruszający się był szybszy od nas. Trochę dziwnie wyglądaliśmy biegnąc na nogach narciarską trasą, bo odcinek Górnym Duktem Końskiej Jamy i dalej w lewo od Rozdroża pod Cichą Równią, faktycznie przygotowany do szusowania na nartach nieźle, ale już od kopalni Stanisław ratrak nie jeździ i trzeba samemu sobie przecierać ścieżkę. Postanowiliśmy pobiec jeszcze na Wysoki Kamień i zobaczyć czy już zakończyła się budowa schroniska na szczycie. Pamiętaliśmy, że ta budowa ciągnęła się bardzo długo. Na miejscu zobaczyliśmy, że jest już czynne, ale nie wchodziliśmy do środka, bo musieliśmy jeszcze wrócić z powrotem do Jakuszyc, a mieliśmy już na zegarku ok. 10 km.
Wracając było już nieco lżej bo całe 3 km Duktu lecieliśmy w dół. Gdy tacy wyluzowani zbiegaliśmy i zastanawialiśmy się co by tu zamówić na obiad, pozdrowił nas jeden narciarz. Okazało się, że to Przemek z IM2010. Standardowe pytania o starty w tym sezonie i co tu robimy w Jakuszycach. My jak zwykle, że jesteśmy na obozie kondycyjnym. No bo co innego można tutaj robić 🙂