Etap czwarty: Belzig – Kothen

26.08 wt. Belzig – Kothen Z pensjonatu Flamingrose w wiosce Borne odległej 2 km od Belzig ruszamy w lekko siąpiący deszczem poranek. Założyliśmy nasze peleryny i kapelusze zakupione specjalnie do jazdy rowerem w czasie deszczu, pożegnaliśmy miłego gospodarza i ruszyliśmy. Najpierw asfaltową ścieżką wzdłuż szosy, potem asfaltową ścieżką przez las. Tutaj …

Pierwszomajowy pochód kontra Wielka Majówka

Kiedyś tego dnia był dzień wolny od pracy i pochód pod hasłami „Niech się święci 1-Maja” i obowiązkowe, tzn. spontaniczne spotkanie wszystkich ważnych grup społecznych na głównych ulicach miast i miasteczek. Program ustalony i cel wiadomy. Kto pamięta, ten wie.Dziś jest Wielka Majówka, czyli kilka dni wolnych od pracy. Trzeba …

50 km z sentymentu do żółtego kwiatka

Wiosna wokół, wiosna. Aż trudno wysiedzieć w domu. Najpierw było bieganie w jakże uroczym o tej porze roku marysińskim lesie. Okazało się, że kilkoro rowerzystów i biegaczy też postanowiło uwinąć się ze świątecznym sprzątaniem i trochę dodatkowych kalorii zostawić na leśnych ścieżkach. Zatem co chwilę spotykaliśmy znajomych . Dodatkową atrakcją było to, …

Wolny rower

Ponieważ nie mamy ostatnio żadnej spinki z powodu zaplanowanych treningów rowerowych to mamy więcej wolnego czasu. Cieszę się zwłaszcza, że nie musimy realizować jazd po 100 km bo te byłyby trudne z powodu ostatnich niesprzyjających warunków pogodowych. Jest wiosna więc deszcze muszą padać i nie mam nic przeciwko temu, ale …

Hej Maryśka, hej!

Aż chce się biegać jak się widzi taką zachętę na skraju naszej maryśkowej ścieżki oraz zaproszenie dla miłośników biegów terenowych: Biegaliśmy dawno po zmierzchu, więc niewiele widzieliśmy, tyle co dało się oświetlić czołówkami, ale logo i nazwę sponsora tablicy i dalszych oznaczeń dało się dostrzec. Z opisu wynikało, że trasa …

żółty jesienny liść i żółty rowerowy szlak

Nieoczekiwanie nastała złota jesień, a wszystko za sprawą ostatnich słonecznych i ciepłych dni – czyżby lato miało jeszcze wrócić? Niespodziewanie zastaliśmy w naszym maryśkowym lesie nowe znaki – czerwonego i żółtego szlaku: na parkingu pojawiła się też tablica z mapą przebiegu szlaków w tej okolicy żeby nikt się nie zgubił, …

nad Wisłą

Trochę w ramach przygotowań do Pieszego Maratonu w Puszczy Kampinoskiej, a trochę dlatego, że pogoda sprzyjała przeszliśmy się z Darkiem praską ścieżką wiślaną. Chodzenie to obok biegania ważny element w podtrzymywaniu kondycji i wytrzymałości potrzebnej do udziału w imprezie długodystansowej. Ścieżka nad Wisłą wydała się nam idealnym miejscem spacerowo-treningowym. Zachwycaliśmy …