Pierwszą niedzielę października tradycyjnie spędziliśmy w lesie. Nie ma to jak przejść się na długą wycieczkę po Puszczy Kampinoskiej i powdychać jesienne powietrze. A było w tym roku wyjątkowo ostre i powiedziałabym nawet mroźne, zwłaszcza przed wschodem słońca.
Gdy naszym oczom ukazała się oszroniona łąka zrozumieliśmy dlaczego pomimo dość żwawego poruszania się było nam tak chłodno w nocy. Potem było już tylko cieplej i cieplej, bo dzień był piękny i słoneczny.
Biegliśmy, maszerowaliśmy, biegliśmy i znów maszerowaliśmy. Naprzemiennie i z dokładnością jak w szwajcarskim zegarku pozwalaliśmy jednym mięśniom popracować, a innym odpocząć. Tym sposobem, pomimo narastającego zmęczenia wysiłkiem, konsekwentnie i w równym tempie przesuwaliśmy się do przodu. Nie mieliśmy szczęśliwie żadnych wpadek nawigacyjnych, nie traciliśmy czasu na punktach żywieniowych i kontrolnych. Wszystko to razem złożyło się na nasz nowy rekordowy czas pokonania trasy maratonu pieszego w Puszczy Kampinoskiej – 13:20.
A złoto tak jakoś przy okazji wyszło za pokonanie całego dystansu.
Nazwa imprezy wyraźnie nie nadąża za zmianami jakie zaszły podczas jej rozgrywania. Już od kilku lat na jej trasie oprócz piechurów ceniących sobie marsz jako formę krajoznawczego podziwiania uroków puszczy, pojawili się biegacze, którzy ścigają się o laur pokonania 100 km w terenie w jak najkrótszym czasie.
Dotychczasowy rekord wśród mężczyzn wynosi 10:00 (2012 r.). Wśród kobiet został poprawiony w tym roku na 13:20.
Gratuluję i ukończenia o medalu i pobicia rekordu. Na marginesie – czy to było w Kampinosie czy w Karpatach?
I informacje z mojej łączki – mistrzostwa AustraloAzjii w rogainigu – http://www.arc14.com.au/
Tu czas jest dla wszystkich taki sam – 24 godziny, a ie kto w tym czasie przejdzie/przetruchta, to juz indywidualna sprawa. Pomyslacie o tym planując imprezy na przyszły rok.
Dziękuję za gratulacje.
W Puszczy Kampinoskiej są podmokłe łąki i obszary piaszczystych wydm. Jeden z nich nosi nazwę Karpaty. Często rozgrywane są tam zawody MTB bo to jeden z trudniejszych odcinków kampinoskich szlaków.
A ta Twoja łączka jest tak daleko …. 🙁
Ale Darek już przeglądał stronę "tanie loty do Melbourne".