Od czwartkowego wieczoru cieszę się nauczoną umiejętnością używania nóg w technice dwutaktu zamiast 6-uderzeniowej pracy nóg w kraulu.
Sama się oczywiście tego sposobu nie nauczyłam i nie wystarczyło mi tylko podglądanie mistrzyni w tej technice pływania. Dopiero cierpliwe wykonywanie ćwiczeń na treningach nauki pływania z trenerem Skorykowem przyniosło pewien efekt. Jak na razie nie czuję jeszcze oszczędności dla nóg, wynikających ponoć z tej techniki pływania, ale może to tylko kwestia czasu.
Triathloniści długodystansowi starając się nie używać za bardzo nóg podczas odcinka pływackiego, mają z tyłu głowy myśl, że nogi będą im bardziej potrzebne jeszcze w części kolarskiej i potem biegowej. To jest zapewne ten powód stosowania dwóch uderzeń nogami zamiast sześciu podczas jednego cyklu w kraulu. Trzeba zatem spróbować jak to jest. Najpierw jednak musiałam załapać o co w tym chodzi, a potem jak już ten ruch skoordynowałam z pracą rąk to muszę go częściej ćwiczyć. Jak ze wszystkim w pływaniu – najbardziej technicznej dyscyplinie jaką znam.
No to wczoraj na basenie podczas zadania głównego włączałam na przemian: w odcinkach wolnych dwa uderzenia, a w szybkich – sześć kopnięć nogami. Efekt był ciekawy i dodatkowo uczył koordynacji.
To jest dla mnie tajemnicza sprawa. Za moich czasów – 50 lat temu – zwracano ogromną uwage na pracę nóg, to była moja słaba strona. Obecnie, nie tylko triathloniści , ale i "regularni" pływacy, szczególnie nadłuższych dystansach, używają nóg bardzo oszczędnii płyna o wiele, wiele szybciej niż pływało sie kiedyś. A pływanie to jeden z bardzo niewielu sportów gdzie w poprawie wyników nie pomagają nowinki techniczne.
Wydaje mi się, że przestawienie się na inny rytm pracy nóg byłoby dla mnie bardzo trudne.
Życzę powodzenia i pozdrawiam
Nasz trener, do którego trafiliśmy na naukę pływania uważa, że praca nóg jest bardzo ważna. Często powtarza, że słyszy gdy inni trenerzy mówią do swoich podopiecznych gdy ci mają szybciej pływać: "machaj szybciej rękoma", ale dużo lepiej by było gdyby krzyczeli do nich: "machaj szybciej nogami". My od trenera Skorykowa zawsze usłyszymy, że szybkość w pływaniu zależy od dynamicznej pracy nóg, a ramiona wtedy same będą dążyć za nogami i zwiększy się ich frekwencja. Dlatego mamy sporo ćwiczeń na pracę nóg.
Te ćwiczenia na nogi są bardzo na czasie dla Darka, który chwilowo nie może obciążać nadwyrężonego barku. W piątek używając samych nóg przepłynął aż 900 m! Ale czy da radę na samych nogach popłynąć 3800 ?
Twoje Lechu życzenia powodzenia są zatem ogromnie potrzebne.