Żądło Szerszenia

Czwarty raz z rzędu biorę razem z Darkiem udział w trzebnickim maratonie szosowym. Jak do tej pory w ostatnią sobotę kwietnia pogoda dopisywała: zawsze było słonecznie, ale tym razem było wyjątkowo słonecznie. Mój start co prawda przypadał na dość wczesną godzinę, ale co mieli powiedzieć uczestnicy startujący później. Koło południa żar lał się już …