Jak zwykle okazuje się, że podczas spacerowego przemierzania drogi, którą zwykle pokonuję samochodem, można zobaczyć dużo więcej. Co prawda liczyłam na inne atrakcje, bardziej przyrodnicze, np. odpoczywające i suszące skrzydła kormorany nad brzegiem rzeki. Dziś jednak kormoranów nie było, za to zwróciły moją uwagę inne widoki.
Chciałam sprawdzić jak się miewa budowa nowego ronda na skrzyżowaniu ulic wyjazdowych z osiedla. Ulica nadal jest zamknięta z obu stron, ale rondo i fragmenty ścieżek rowerowych donikąd, widać już w ogólnym zarysie. Idąc zmodyfikowaną nieco trasą przecięłam ruchliwą Trasę Łazienkowską na wysokości Przyczółka Grochowskiego. Wtedy zauważyłam zupełnie świeży mural ciągnący się na całej estakadzie. Okazuje się, że dla każdego co innego jest fantastyczne, a nawet fanatyczne.