No to pstryk i już są. Lampki, pierniczki własnej produkcji, parę innych ozdób i ponury wieczór od razu staje się piękniejszy i weselszy. I nie przeszkadza, że ciemności zapadają tak szybko w najkrótszy dzień w roku.
A jak tam Wasze choinki, czy już rozbłysły? Bo my jesteśmy już gotowi. Teraz przenosimy się do kuchni. Tam też czeka na nas do wykonania sporo przedświątecznych prac w temacie kulinarnym. Oj, będzie można uzupełniać kalorie po bieganiu.