Więcej roweru
Cały piątek przygotowywaliśmy się mentalnie na ten dzisiejszy długi dzień. Nawet nie zrobiliśmy porannego rozruchu biegowego zakończonego rytualną kąpielą w jeziorze. Warto było oszczędzać siły. Niedługo po śniadaniu zaopatrzeni w małą wałówką w kieszonce koszulki kolarskiej ruszyliśmy. Początkowo we trójkę: Renata, Darek i Przemek. Po kilkunastu kilometrach Przemek odłączył się na …