Wiosna wybuchła na całego zielenią i różnymi innymi kolorami, ciepłe dni i trochę deszczu zrobiły swoje. Las zgęstniał od zieleni, drzewa w parku kwitną aż miło. Aż chce się biegać i jeździć rowerem.
Czas zatem rozpocząć przygotowania do majowego wypadu. Tym razem obraliśmy kierunek na północ. Darek już studiuje mapy, szuka dogodnych dróg. Ja dokonuję przeglądu garderoby i niezbędnego ekwipunku. Pomyślałam, że na wycieczce trzeba wyglądać elegancko i do tego mieć stale komfort. Za radą Darka nabyłam zatem buty rowerowe do jazdy turystycznej. Jeszcze tylko Darek zamontuje mi bloki spd i wymieni pedały w rowerze i wtedy żadna, nawet długa jazda nie będzie mi straszna.
Zapomniałabym wspomnieć o naszym występie podczas Grand Prix Żoliborza. Trochę nietypowo bo w środę po południu i do tego na nierównej trasie. Nierównej bo nie miała nawet 5 km, a do tego lekko pofałdowanej. Biegaliśmy na przełajowej trasie gdzie było kilka podbiegów i zbiegów. Dawno się tak fajnie nie biegało, zwłaszcza że wszystko w formule zawodów i w miłym towarzystwie biegowych znajomych.