50 km z sentymentu do żółtego kwiatka

Wiosna wokół, wiosna. Aż trudno wysiedzieć w domu. Najpierw było bieganie w jakże uroczym o tej porze roku marysińskim lesie. Okazało się, że kilkoro rowerzystów i biegaczy też postanowiło uwinąć się ze świątecznym sprzątaniem i trochę dodatkowych kalorii zostawić na leśnych ścieżkach. Zatem co chwilę spotykaliśmy znajomych . Dodatkową atrakcją było to, …