Dwa srebrne medale

Wszyscy mówią i myślą tylko o piłce nożnej. Wszystkie oczy skierowane na stadion i w telewizory z transmisją meczu piłkarskiego. Dla nas jednak najważniejsze było sprawne ominięcie zamykanych w piątkowe popołudnie ulic wokół Stadionu Narodowego i wyjechanie z Warszawy. Skorzystaliśmy z super okazji: A2 otwarta od Warszawy do Berlina. Po …

Zamknięte na Euro

Wybrałam się, jak co czwartek ostatnio, na Agrykolę. Było wcześnie rano, zatem pusto i cicho. Będzie można pobiegać szybsze odcinki bez tłoku i wyprzedzania. Środowe treningi po południu to już nie to samo. Za dużo ludzi się kręci po bieżni, trzeba uważać żeby nie przeszkadzać szybszym, ale też zdarzają się …

Się trenuje

Mieliśmy kibicować tutaj: ale w dwa dni weekendowe tyle można jeszcze innych rzeczy robić. Najpierw pobiegaliśmy w Maryśce. Porządnie, ponad 20 km. Komarów co nie miara, konwalie przekwitły, kosy szaleją, małe dzięciołki kwilą i wszystko takie strasznie zielone, aż ścieżki zarosły. A w niedzielę rano skoro świt zapakowaliśmy rowery, całą …

Płyń i biegaj z głową

Triatlon w Sierakowie, któremu razem z Darkiem jako imprezie postawiliśmy piątkę za organizację, za trasę kolarską i piątkę z minusem za biegową, przeszedł już do historii i jest co wspominać.   Po pierwsze i przede wszystkim pływanie. Jeszcze zimą gdy zapisywaliśmy się z grupą koleżanek i kolegów z IM2010 na …

Otwarcie sezonu triatlonowego w Sierakowie

Dużo się ostatnio działo, ale nie ma czasu, żeby to wszystko opisać. W domu jesteśmy gośćmi, bo albo jesteśmy na treningu, albo w rozjazdach. Ale kilka słów o naszym ostatnim wyczynie, bo zaakcentował się dość mocno. Startowaliśmy w triatlonie na dystansie jak to się ładnie nazywa „Ironman 70.3” w Sierakowie …

Jeszcze raz o udanej majówce i o Klasyku Radkowskim

Po udanej pod każdym względem wyjazdowej majówce od jakiegoś czasu jesteśmy w domu. Szybko trzeba było przestawić się po powrocie z naszego zgrupowania do innej rzeczywistości. Bazylia na kuchennym parapecie zwiędła, sterta prania po rozpakowaniu nie mieściła się do pralki, a lista nagromadzonych spraw do załatwienia przerastała nasze możliwości czasowe. …

Aktywna majówka

W czasie bardzo długiego weekendu majowego społeczeństwo podzieliło się na dwie frakcje: aktywnych i bardziej aktywnych. Ja z Darkiem postanowiliśmy znaleźć złoty środek i spędzić czas zarówno aktywnie jak i odpoczynkowo. Naszą bazą do różnych aktywności jest centrum biathlonu w Jamrozowej Polanie w Dusznikach-Zdroju. Nie odważyliśmy się tutaj tylko jazdy na nartorolkach …

Żądło Szerszenia

Czwarty raz z rzędu biorę razem z Darkiem udział w trzebnickim maratonie szosowym. Jak do tej pory w ostatnią sobotę kwietnia pogoda dopisywała: zawsze było słonecznie, ale tym razem było wyjątkowo słonecznie. Mój start co prawda przypadał na dość wczesną godzinę, ale co mieli powiedzieć uczestnicy startujący później. Koło południa żar lał się już …

Kibic

W czwartkowe poranki ostatnio w planie pojawiły się szybko biegane odcinki. Ostatnio były po 1000 m, dziś po 600 m ale za to w dziesięciu powtórzeniach po krótkiej przerwie odpoczynkowej. Chwilę zastanowiłam się jak to zrobić i wyszło mi na to, że na stadion na Agrykoli nie mam co się wybierać, mogę wykorzystać …

Nowa sprawność

Bezpośrednio po dzisiejszym bieganiu, pojechaliśmy na krótkie i spokojne rozjeżdżenie. Nic tak dobroczynnie nie wpływa na nogi po długim biegu jak kręcenie na rowerze z wysoką kadencją. Wszystko mieliśmy dobrze zaplanowane czasowo, mieliśmy jeszcze zdążyć na oglądanie transmisji z maratonu w Londynie. Ale jak to w życiu, tak i tym …