I jak w takich okolicznościach przyrody nie biegać.

Na razie koszulka jeszcze nie jest spocona, bo to dopiero rozgrzewka, ale zaraz zaczniemy.

Biegaliśmy szybko przez 4 min z przerwą odpoczynkową 1 min. Łatwe prawda? Tyle tylko, że powtórzyliśmy to 11 razy. Potem jeszcze dwie godziny roweru po okolicy i dopiero poobiedni odpoczynek na leżaczkach nad jeziorem aż do kolacji. No, to już była taka łatwizna, że nawet przedłużyliśmy do zachodu słońca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *