Na krzyżackich ziemiach – dzień trzeci

To już prawie jak rutyna. Wczesna pobudka, szybkie pakowanie do sakw i hajda na koń. Przedtem jeszcze odwiedzamy stajnię, żegnamy się z Erykiem i innymi malinowymi konikami, które już dawno są na nogach i po śniadaniu. Dziś czeka nas długi etap z Działdowa do Pasłęka przez Ostródę. Lepiej wyjechać wcześniej. …

Dzień drugi – malinowe koniki

Przemierzenie trasy z Glinojecka do Działdowa może być dla jednych zwykłym naciskaniem pedału gazu, sprzęgła i hamulca i trochę kręcenia kierownicą, ewentualnie gałkami od radia i jeśli ktoś jeszcze ma to gapieniem się na gps-a. Dla nas było to kręcenie korbą, czasem mocniejsze naciskanie na pedały, wpinanie i wypinanie spd-ów, …

W trasie – dzień pierwszy

Rozpoczęła się nasza rowerowa wyprawa. Chłodno i dość pochmurno, ale na szczęście bez deszczu. Przy Moście Świętokrzyskim mija nas inna para na rowerach z sakwami. Dziewczyna pyta czy jedziemy na jakiś Potop, chyba chodziło jej o nasze wypchane torby przypięty do bagażników rowerowych. No cóż, na 7 dni i tak …