Jak przeżyliśmy upał w Bieszczadach

Doszły mnie już narzekania, że zaniedbaliśmy się w publikacji zdjęć z dawno zakończonych wojaży na południu. Nadrabiam zatem szybko zaległości od czasu naszej tygodniowej nieobecności.Najpierw jednak kilka słów podsumowania: przez pięć kolejnych dni zdobyliśmy szczyt 6-tysięcznika i pokonaliśmy pieszo 143 km. Część po znakowanych szlakach Bieszczadzkiego Parku Narodowego, część zaś …

Nad Wisłą

Dziś w ramach Grand Prix Żoliborza biegałam nad Wisłą. Trasa 4 edycji prowadziła wokół terenu Spójni, a w zasadzie wspomnień tego ośrodka porośniętych bujnie o tej porze roku chwastami, więc zieleń nieco przytłumiła upływ czasu i degradację miejsca, które swoje lata świetności ma już dawno za sobą.   Potem biegacze …

Nowa zabawka

Zastanawiając się nad wyborem nowego obiektywu do aparatu fotograficznego, takiego gdzieś pomiędzy jeszcze amatorskim, a już zupełnie pro, można się nieźle zapędzić. Dlatego zamiast chodzić z wielką i ciężką torbą wypchaną sprzętem zdecydowanie wygodniej i dużo lżej jest mieć pod ręką mieszczący się w dłoni aparat kompaktowy. Zresztą profesjonaliści ponoć …

Wolny rower

Ponieważ nie mamy ostatnio żadnej spinki z powodu zaplanowanych treningów rowerowych to mamy więcej wolnego czasu. Cieszę się zwłaszcza, że nie musimy realizować jazd po 100 km bo te byłyby trudne z powodu ostatnich niesprzyjających warunków pogodowych. Jest wiosna więc deszcze muszą padać i nie mam nic przeciwko temu, ale …