Jakoś tak niepostrzeżenie skończyły się ciepłe jesienne dni i słonecznych zachęt do treningów nam zabrakło.

Drzewa straciły liście i nam zapał do ćwiczeń na świeżym powietrzu też jakoś osłabł.

Może by tak przerzucić się na jakieś statyczne sporty?

Albo w ogóle poświęcić się domowym pracom, najchętniej w kuchni, gdzie ciepło i miło.

Bo co robić gdy na zewnątrz ciemno i zimno. Jeździć czy nie jeździć? Oto jest pytanie.

Dobrze, że chociaż Święta za pasem, myśli uciekną do przyjemniejszych spraw, znów można poczuć radość ze świątecznych przygotowań i ponucić weselsze piosenki, np. taką 🙂

Warszawskie ulice coraz ciekawiej wyglądają. Nie udało mi się jeszcze wszystkich świetlnych atrakcji zobaczyć, bo jest ich w tym roku wyjątkowo długa lista.

A, i donoszę, że już jedna choinka rozbłysła w holenderskim domu:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *