Trzy pory roku w trzy dni

Rekordowo udało się nam doświadczyć trzech kolejnych tak bardzo różniących się od siebie dni – każdy wyjęty z innej pory roku. Okazuje się, że takie rzeczy to tylko w Bieszczadach. Rzadkością bywają tu ciepłe dni z temperaturami powyżej 20* C i ciepłymi nocami w październiku. Ale ponoć mamy ocieplenie klimatu, …

Mocna rzecz, mocno gorąca i bez mocy.

Ci co lubią „ciepełko” pewnie byli zadowoleni. Ale ani ja, ani Darek nie należymy do pasjonatów biegania w pełnym słońcu. A tak nam było dane na BMW Półmaratonie Praskim ad 2016.  Jeszcze kilka dni przed startem temperatury były raczej umiarkowane, niestety weekend poprzedziła fala upałów, a w niedzielę w południe …

Wakacyjnie, na luzie

Zgodnie z ostatnio występującym w turystyce trendem spędziliśmy wakacje w Polsce. Miejsce wybraliśmy już bardzo dawno, zanim dowiedzieliśmy się o tym, że Polacy zaczęli decydować się na spędzanie swojego letniego wypoczynku nad bałtyckimi plażami albo w Tatrach. Podeszliśmy do sprawy sentymentalnie i pojechaliśmy nad jezioro Świętajno gdzie bywaliśmy podczas trzech …

Triathlonowo raz jeszcze

Był marzec lub kwiecień. Wracając z pracy spotykam Michała. Oboje jedziemy na rowerach, tyle że w przeciwnych kierunkach. Zatrzymuję się, Michał też. Chwilę rozmawiamy o tym jak idą Michałowi treningi, bo wygląda chłopak na mocno wycieniowanego. Ja zaś ostatnio do niczego się nie przygotowuję, więc nie mam czym się pochwalić. …

ostatnie godziny w Rotterdamie

Żal nam wyjeżdżać z Rotterdamu, gdzie czujemy się jak u siebie w domu. Jest tylko kilka różnic z Warszawą: tutaj wszędzie jest blisko i fantastycznie jeździ się rowerem. Nie ma tylu samochodów i jakoś tak jest przez to przestrzenniej. Tak jakby codziennie było święto. W starym porcie stoją stare barki, …

Rotterdam Marathon

Kolejny słoneczny ale chłodny poranek na holenderskiej ziemi był poświęcony bieganiu. Dziś startują zawodnicy maratonu w Rotterdamie (biegł miedzy innymi Mariusz Giżyński walcząc o minimum kwalifikacyjne do igrzysk olimpijskich) oraz biegu towarzyszącego na 10 km. Tu będzie biegła drużyna firmowa, w składzie której będzie debiutowała na tym dystansie koleżanka Adama …

Zamiast Bosha

Rok 2016 został ogłoszony w Holandii rokiem Hieronima Bosha. Zaplanowaliśmy obejrzenie dzieł tego niderlandzkiego malarza, ale zanim zabraliśmy się za rezerwację biletów do muzeum okazało się, że najbliższe wolne terminy na zwiedzanie będą dopiero w połowie… maja. Zatem wybraliśmy inne atrakcje. Nie widzieliśmy jeszcze prac innego ważnego artysty, a mianowicie …

Jeszcze raz Holandia

Byliśmy weekendowo w Rotterdamie. Czasu mało, atrakcji moc. Tak lubię. Przelot naszymi ulubionymi liniami za „3 grosze” z jedną torebką w ręku i z biletem w aplikacji smartfonu skanowanym w bramce. Takie czasy. Potem szybki pociąg z Eindhoven do Rotterdamu, gdzie można nadrobić stracony czas z samolotu, czytaj: godzina bez …

Znów biegamy

Trudno jest powrócić do regularnego biegania. W ogóle wszystkie powroty po dłuższej, czy krótszej przerwie do biegania albo innej aktywności są bolesne. Bo i waga ciała nie taka jak waga startowa i czasu jakoś tak nie starcza, bo się go zaczęło inaczej organizować. A już systematyczność, zwłaszcza w bieganiu to …