Wiosna, wiosna!

Pierwsza doniczkowa uprawa ziół wygląda już dość okazale. Na razie jest jeszcze przykryta folią, bo poranki są mroźne, ale słońce w ciągu dnia, poza jednym wyjątkiem, gdy zostało zasłoniete księżycem, robi dobą robotę i ziółka rosną. Tylko patrzeć jak z tych listków wyrośnie wielka bazylia. To zaczątek mojego ziołowego ogródka. …

Półmaraton po holendersku

8 marca to dzień szczególny dla Pań na całym świecie. Dla nas także dlatego, że pierwszy raz biegniemy po holenderskiej ziemi półmaraton. Z Rotterdamu jedziemy do Hagi (pełna nazwa w oryginale: Den Haag). Mamy dwie możliwości: pociąg w 18 minut lub metro w ok. 30 minut. Ponieważ start jest dopiero …

holenderski weekend

Przed niedzielnym występem biegowym chcieliśmy trochę się rozruszać i pozwiedzaliśmy biegowo okolicę. Było wcześnie rano, więc przywitały nas głównie ptaki i pierwsze kwiaty. Kolejnym celem sobotniego przedpołudnia były rotterdamskie muzea. Przy zakupie Rotterdam Welcome Card pan z informacji turystycznej namawiał nas bardzo na ich odwiedzenie, bo akurat trafiliśmy na coś …

Z krótką wizytą w pomarańczowym kraju – odcinek 1.

Po wielkim oczekiwaniu, ale z małą walizką polecieliśmy do naszego drugiego bliskiego sercu miejsca na planecie Ziemia (czasem trzeba i taki sposób przemieszczania wybrać). Na lotnisku w Eindhoven przywitała nas cała królicza rodzina: a w Rotterdamie, oczywiście wszędzie rowery i kanały. I pomyśleć, że w piątkowe popołudnie w centrum miasta …