Ptakoliczenie.

Dostaliśmy podwójne zaproszenie na zimowe doroczne ptakoliczenie od STOP (Stołeczne Towarzystwo Ochrony Ptaków) i od autorki bloga Miasto i ptaki, która opisuje ptaki żyjące w Parku Skaryszewskim i była przewodniczką spotkania właśnie w tym Parku. Ruszyliśmy entuzjastycznie alejkami parku uzbrojeni w aparaty fotograficzne, lornetki i notesy do zapisywania ilości spotkanych …

Weekendowe aktywności

Darek rozszerza asortyment domowej piekarni. Właśnie upiekł bagietki. Te rynienki z dziurkami przypominające swoim wyglądem blachę falistą na dachu, to specjalne foremki do wypieku bagietek. Dzięki nacięciom i posypce z otrąb bułki mają ten sam wygląd jak te, które można kupić w sklepie. Nawet od spodu przypominają te sklepowe – …

Na Młocinach

Niedzielne przedpołudnie spędziliśmy na Młocinach. Było pięknie: śnieg, mróz i słonecznie. Ja z filem próbowaliśmy pokonać w miarę stylowo młocińską pętlę na biegówkach. Nie było to łatwe, bo śladu nie było w ogóle, a te miejsca gdzie można by się go spodziewać, były skutecznie rozjeżdżone przez hordy innych narciarzy biegowych …

Drutowania dwa wieczory

Znów będzie niesportowy wpis. Śnieg z deszczem, odwilż, a potem nagły mróz i „szklanka” gotowa. Od jednych drzwi (tych wyjściowych) do drugich (od samochodu) mam odcinek naprawdę króciutki, a doszłam zaliczając dwa piruety. Byłam co prawda w butach na obcasach, które z natury mają niezbyt agresywną podeszwę, ale jakie miałabym …

Domowe pieczenie nie tylko od święta.

Na Biegu Noworocznym spotkaliśmy krokomierza. Krokomierz mieszka i biega na Ursynowie, ale Darek spotykał go kiedyś często na zakupach w supermarkecie na Olszynce Grochowskiej. Innymi okazjami do spotkania się z krokomierzem są biegi na Ursynowie, ale my tam ostatnio jakoś mało biegamy. Częstsze były te przypadkowe spotkania w sklepie, ale …

Noworocznie

Nowy Rok witaliśmy odpoczywając, ale aktywnie. Najpierw odsypialiśmy sylwestrowe szaleństwa: Darek wykręcił ostatniego dnia roku 47 km na rowerze, ja tylko 22, ale później wstałam. Gdy wróciliśmy do domu to w skrzynce czekała na mnie zamówiona nowa włoczka. Zatem porzuciłam rozpoczętą robótkę szalika: i zabrałam się za robienie czapki. Bardzo …