Świątecznie, znaczy wolno

  Z wszystkich stron widzimy, słyszymy i doświadczamy pośpiechu, natłoku spraw do załatwienia, rzeczy do zrobienia. I wciąż dzielimy czas na ten „przed świętami” i „po świętach”. To i tamto musimy zamknąć przed świętami, bo po świętach będzie za późno. Zróbmy to przed świętami, bo po świętach już będzie mało …

W Bieszczadach, czyli o tym jak być off line

W dzisiejszych czasach w zasadzie bardzo trudno być poza zasięgiem. Można oczywiście wyłączyć sieć, wylogować się albo po prostu nie włączać żadnych urządzeń lokalizujących. Można też wyjechać tam gdzie nie ma żadnego zasięgu, ale takie miejsca są zazwyczaj dość odległe. Gdybyśmy chcieli do tego nurkować i podziwiać piękne okazy kolorowych …

Na Podlasiu, czyli spotkanie z Polską egzotyczną

Koniec wakacji nie nastąpił wcale z końcem sierpnia, bo przecież lato trwało i wcale nie miało zamiaru myśleć o zamianie z jesienią. A może w tym roku jesieni nie będzie? Tak jak nie było wiosny, bo od razu po zimie zaczęło się w kwietniu lato. Wiadomo już od dawna, że …

mazurskie kręcenie

Wakacyjnie zaplanowaliśmy odkurzyć nasze szosówki. Wisiały na kołkach od ostatniego startu w triatlonie i żal było patrzeć, że mija kolejne lato, a my na nich nie jeździmy. A przecież to takie fajne, lekkie rowerki. No i wzięliśmy je na Mazury. Zrobiliśmy na miejscu cztery wycieczki. Było szybko na tyle ile …

Jak zaliczyć… gminę

Zaliczanie stało się modne. Każdy dziś chce coś zaliczyć. Jedni zaliczają coraz to nowe państwa, które odwiedzili w czasie wakacji. Dlatego w rozmowach po powrocie padają coraz bardziej odległe destynacje. Inni zaliczają koronę szczytów górskich, a jeszcze inni biegają żeby zaliczyć koronę maratonów. My postanowiliśmy przystąpić do zbierania gmin, przez …

Czy warto iść na Gęsią Szyję

Po pierwszej wycieczce na Czerwone Wierchy, potrzebny był dzień regeneracyjny. Część naszych mięśni wymagała powrotu do przynajmniej stanu wyjściowego, a mój spuchnięty staw skokowy okładania lodem. Dlatego najlepszym sposobem na aktywny odpoczynek było pływanie. Co prawda nie w Morskim Oku, ani w żadnym z licznych polecanych wielkimi banerami reklamowymi ośrodkach …

Byliśmy w raju

Jak na wszystkich naszych urlopach, Darek przygotował na każdy dzień jakąś aktywność. Dlatego wiem, że na pewno nie będziemy się nudzić, choć w planie są też przerwy na regenerację i odpoczynek bierny, czyli taki, który większość uważa za bezczynne leżenie. Na początek wycieczka w góry średniej długości w skali zaplanowanych …

Odzyskać równowagę

Lato w tym roku przyszło bardzo szybko. Nawet za szybko. Może to wpływ ocieplenia klimatu? W każdym razie przeskok prosto z zimy w konkretne lato miał miejsce w drugi kwietniowy weekend, czyli akurat wtedy gdy po kilkunastu mocno i uczciwie przepracowanych biegowo tygodniach wypadł nasz start w maratonie. W przeddzień …

Półmetek

Jesteśmy już w połowie realizacji planu biegowego do maratonu. A dokładnie z przewidzianych 18 tygodni przygotowań pozostało 8 tygodni do startu.Gdy pod koniec grudnia szukaliśmy miejsca noclegowego i okazało się, że wszystkie najkorzystniejsze cenowo i w bliskiej odległości od startu/mety hotele są już dawno wyprzedane, zdaliśmy sobie sprawę, że czasu …