Finlandia – dzień 2 – do Helsinek

Ostatni rzut oka na małe jeziorko gdzie spędziliśmy czas od wczorajszego wieczora. Spędzenie w namiocie tych kilku godzin jest właściwszym określeniem niż nocowanie, bo spać się nie dało z kilku powodów. Miejsce było trochę zbyt „dzikie” jak dla nas, dlatego większość czasu czuwaliśmy nasłuchując dochodzących wokół różnych dźwięków. Było cały …

1. etap fiński: Turku – Salo – gdzieś nad jeziorem w lesie

Rozpoczynamy pierwszy dłuższy fiński etap rowerowy. Ruszamy z Hostelu Linnasmaki zaraz po śniadaniu bo szkoda dnia. Oczywiście widno będzie aż do 23, ale nie zamierzamy aż tak długo jechać. Czeka nas pewna modyfikacja trasy, bo zrezygnowaliśmy z pierwotnie planowanego noclegu w Salo bo uznaliśmy, że lepiej będzie pociągnąć dalej tak …

Wakacje w Finlandii – część 1, czyli jak tam dotrzeć

Każdy lubi okres wakacyjny, czas urlopów i ogólnego nicnierobienia. My też uwielbiamy planowanie wakacji w nowych miejscach. W tym roku wybraliśmy kierunek północny. Byliśmy już w Norwegii, Danii, na północy Niemiec oraz w Szwecji. Teraz chcieliśmy zobaczyć Finlandię. Informacje w internecie o tym kraju i jego mieszkańcach są dosyć skromne. …

Na bogato, czyli feeria w płaskim kraju

Uwaga, dziś będzie feerycznie, czyli za definicją zaczerpniętą ze słownika języka polskiego PWN: feeria 1. «bogactwo i różnorodność mieniących się barw, pulsujących świateł lub wibrujących dźwięków» 2. «widowisko teatralne oparte na wątkach fantastycznych, posługujące się efektami muzycznymi, świetlnymi itp.»   Wątek fantastyczny w naszym codziennym kraju jest zwykle w wydaniu z dodatkiem „+”, ale …

W Bieszczadach, czyli o tym jak być off line

W dzisiejszych czasach w zasadzie bardzo trudno być poza zasięgiem. Można oczywiście wyłączyć sieć, wylogować się albo po prostu nie włączać żadnych urządzeń lokalizujących. Można też wyjechać tam gdzie nie ma żadnego zasięgu, ale takie miejsca są zazwyczaj dość odległe. Gdybyśmy chcieli do tego nurkować i podziwiać piękne okazy kolorowych …

Na Podlasiu, czyli spotkanie z Polską egzotyczną

Koniec wakacji nie nastąpił wcale z końcem sierpnia, bo przecież lato trwało i wcale nie miało zamiaru myśleć o zamianie z jesienią. A może w tym roku jesieni nie będzie? Tak jak nie było wiosny, bo od razu po zimie zaczęło się w kwietniu lato. Wiadomo już od dawna, że …

mazurskie kręcenie

Wakacyjnie zaplanowaliśmy odkurzyć nasze szosówki. Wisiały na kołkach od ostatniego startu w triatlonie i żal było patrzeć, że mija kolejne lato, a my na nich nie jeździmy. A przecież to takie fajne, lekkie rowerki. No i wzięliśmy je na Mazury. Zrobiliśmy na miejscu cztery wycieczki. Było szybko na tyle ile …

Jak zaliczyć… gminę

Zaliczanie stało się modne. Każdy dziś chce coś zaliczyć. Jedni zaliczają coraz to nowe państwa, które odwiedzili w czasie wakacji. Dlatego w rozmowach po powrocie padają coraz bardziej odległe destynacje. Inni zaliczają koronę szczytów górskich, a jeszcze inni biegają żeby zaliczyć koronę maratonów. My postanowiliśmy przystąpić do zbierania gmin, przez …

Uważność na wakacjach

Jestem świeżo po lekturze książeczki o uważności. Coś tam ostatnio słyszałam, ktoś coś mówił, gdzieś ktoś pisał, więc postanowiłam zapoznać się bardziej z tematem. Moda, modą, ale warto wiedzieć z jakiego powodu ludzie o tym zagadnieniu rozpisują się. W wielkim skrócie chodzi o to żeby nie rozgrzebywać ran i nie …